Dzieci … chyba najciężej z nimi bywa na początku. Odwrotnie, niż w życiu. Każde musi się przekonać, oswoić, przyzwyczaić. Niełatwa to sprawa, biorąc jednocześnie pod uwagę brak czasu nas – fotografów i wymagania Was – rodziców ;)
- Po rozłożeniu sprzętu lub przybyciu naszych modeli należy wyluzować. Wiem, że niełatwo to słyszeć ale inaczej będziecie mieć więcej siwych włosów niż ja ;)
- Nie można pod żadnym pozorem dawać młodym osobom do zrozumienia, że można dotykać sprzętu fotograficznego/lamp tła itp. Nie dla tego, że kosztuje niemało ale ryzyko urazów, zamieszanie, rozkojarzenie spowoduje, że stracimy kontakt z najważniejszymi osobami w tym dniu.
- pokazać jak pięknie wyglądają na zdjęciach należy bezwzględnie ;)
- muzyka – jej zawsze mało, cicha, dostosowana do wieku, jest niezbędna, nawet żeby wyeliminować niechciane odgłosy z zewnątrz mogące rozproszyć.
- pozostawienie rodziców w studio przy młodzieży powyżej 3 roku… największy błąd dla fotografa – starszaki będą się zachowywać bardziej na luzie i na zdjęciach będą wyglądać inaczej niż pamiętają to „wapniaki”.
- przy młodzieży poniżej 3 lat zasada jest odwrotna ;) ale to zrozumiałe
- chusteczki do nosa, soczek do picia, miejsce do siedzenia – niby trywialne ale muszą być w miejscu fotografowania